Spalanie resztek traw skończyło się pożarem budynku u sąsiada
Mimo licznych apeli i kampanii informacyjnych wciąż nie brakuje osób, które wypalają zebrane pozostałości roślinne, trawy, łąki i torfowiska. Ogień podczas ich wypalania potrafi się błyskawicznie i w niekontrolowany sposób rozprzestrzenić, zwłaszcza przy zmiennym wietrze i suchym podłożu. Takie pożary często przenoszą się na pobliskie lasy, zabudowania mieszkalne i gospodarcze. Zdarza się, że kończą się one tragicznie – utratą dobytku, a także życia ludzi i zwierząt.
Przekonał się o tym 65-letni mieszkaniec powiatu ryckiego, który postanowił spalić pozostałości suchej trawy zebrane po wiosennych pracach porządkowych. Mężczyźnie jednak nie udało się zapanować nad ogniskiem i ogień błyskawicznie przeniósł się na posesję sąsiada. Zapaliły się krzewy rosnące przy ogrodzeniu a następnie dach budynku sąsiada.
Całe szczęście w wyniku tego pożaru nikt nie ucierpiał i jedynie doszło do strat materialnych w postaci uszkodzenia dachu budynku oraz spalenia krzewów. Teraz sprawca pożaru odpowie za popełnienie wykroczenia.
Przypominamy, że odpady organiczne w tym pozostałości roślin z ogrodu najlepiej jest przerobić na kompost, a w przypadku braku kompostownika takie odpady mieszkańcy miasta i gminy Ryki mogą wystawić w systemowych workach zgodnie z harmonogramem odbioru odpadów lub przekazać do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, który mieści się w Rykach przy ul. Janiszewskiej 70. Szczegóły dotyczące dni i godzin otwarcia punktu są dostępne na stronie internetowej Urzędu Miejskiego w Rykach - https://www.ryki.pl/index.php/samorzad/gospodarka-odpadami/selektywna-zbiorka-odpadow.
Wypalanie pozostałości roślin, traw, łąk, nieużytków, rowów czy trzcinowisk jest zabronione i karalne.
aspirant Łukasz Filipek